Kliknij, aby dodać stronę do ulubionych
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas
KRAKÓW - cmentarz przy ul. Abrahama
Tekst powstał
dzięki wsparciu udzielonemu przez
San Francisco Bay Area
Jewish Genealogical Society

Już w latach 80-tych XIX w. gmina żydowska w Krakowie zdawała sobie sprawę ze stopniowego zapełniania cmentarza przy ul. Miodowej i konieczności zorganizowania nowego miejsca pochówku. Władze gminy w Krakowie postulowały m.in. użytkowanie cmentarza gminy podgórskiej. Sprawa ciągnęła się latami i znalazła swój finał dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.

Ostatecznie postanowiono urządzić cmentarz w Woli Duchackiej, na stokach Krzemionek, w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza podgórskiego. Ta lokalizacja była stosunkowo korzystna ze względu na relatywnie niedużą odległość od Stradomia i Kazimierza oraz możliwość kierowania konduktów pogrzebowych przez ul. Miodową, Starowiślną i III Most, a więc ciągi komunikacyjne omijające centrum. Należy podkreślić, że w okresie międzywojennym oba cmentarze znajdowały się poza obszarem zwartej zabudowy.

14 lub 15 marca 1919 r. gmina żydowska w Krakowie zakupiła od Piotra Hoffmana parcele o łącznej powierzchni 13 morgów 1474 sążni kwadratowych (ok. 8 ha). Dodatkowo 6 lipca 1921 r. Magistrat Stołecznego Miasta Krakowa sprzedał Gminie Izraelickiej w Krakowie kolejną działkę o powierzchni 319 sążni kwadratowych.

Moment wysadzania w powietrze domu przedpogrzebowego

Lokalizacja cmentarzy na planie geodezyjnym Krakowa z 1934 r. (źródło: www.as.elte-s.com)

Prawdopodobnie w 1920 r. ogłoszony został konkurs na zagospodarowanie przestrzeni cmentarnej. Władze gminy oczekiwały ambitnego projektu, z monumentalnym domem przedpogrzebowym, w którym znalazłyby się m. in. poczekalnia dla rabina, pomieszczenie ("ubikacyja") dla Kohenów, kostnica, oddzielna kostnica dla zmarłych na choroby zakaźne, pomieszczenie do rytualnej ablucji zwłok, dom modlitwy, część biurowa i mieszkalna, garaż i stajnia. Kwatery grzebalne miały być wytyczone w kierunku wschód-zachód, przedzielone siecią dróg głównych, bocznych i alejek. Projekt miał także uwzględniać wykonanie rurociągu odwadniającego i rozplanowanie zieleni cmentarnej.

Konkurs wygrał 43-letni architekt inż. Adolf Siódmak, który w przeszłości zaprojektował m. in. Dom Wenecki przy Rynku Głównym w Krakowie oraz budynek żydowskiego sierocińca w Tarnowie przy ul. Kołłątaja 13. Jego projekt przewidywał m. in. wzniesienie w północno-wschodnim narożniku cmentarza domu przedpogrzebowego w stylu orientalnym, na planie wydłużonego prostokąta, z krytymi kopułami trzema ryzalitami, dzielącymi bryłę budynku na dwie części. Centralny ryzalit z kopułą miał wysokość ok. 25 m, ryzality na krańcach skrzydeł budynku były nieco niższe. Dodatkowo w południowo-wschodnim narożniku cmentarza miał stanąć znacznie skromniejszy budynek dla bractwa Chewra Kadisza (tzw. Szary Domek).

Prace przy urządzaniu cmentarza przeciągały się w czasie. Utrudniał je kryzys, trudna sytuacja finansowa gminy oraz konieczność uzyskania różnych zezwoleń. Gmina musiała m. in. doprowadzić do cmentarza elektryczność, wykonać odwodnienia, dostosować drogi dojazdowe. Prace budowlane i wykończeniowe trwały do lat 30-tych i - ze względu na wybuch II wojny światowej - nie zostały doprowadzone do końca.

Ceremonia otwarcia cmentarza i domu przedpogrzebowego odbyła się 6 kwietnia 1932 r. W uroczystościach prowadzonych przez rabina Josefa Nechemię Kornitzera uczestniczyły setki osób. Zgodnie ze starym zwyczajem, zebrani siedmiokrotnie okrążyli cmentarz. W tym samym dniu w krakowskich synagogach odprawiono specjalne modlitwy w intencji cmentarza. O uroczystości pisały najbardziej znane gazety.

25 lipca 1932 r. władze gminy żydowskiej wystąpiły do władz miasta o zgodę na oficjalne otwarcie cmentarza. Pozytywna decyzja w tej sprawie została wydana 17 sierpnia 1932 r.

Dom przedpogrzebowy w dniu ceremonii otwarcia (foto:

Dom przedpogrzebowy w dniu ceremonii otwarcia (foto: "Ilustrowany Kurier Codzienny", nr 96 z 06.04.1932.).

Cmentarz posiadał dwa adresy: ul. Abrahama 3 i ul. Jerozolimska 14. Ta ostatnia ulica oddzielała go od strony północnej od cmentarza podgórskiego. Na mapach z przełomu lat 30-tych i 40-tych cmentarze oznaczano jako "Stary cmentarz izraelicki" i "Nowy cmentarz izraelicki".

Nie wiadomo, ile osób pochowano na cmentarzu do czasu wybuchu II wojny światowej. Zważywszy, że w poprzednich latach cmentarz przy ul. Miodowej przyjmował rocznie nawet 650 pochówków, można zakładać, że w ciągu 7 lat przy ul. Abrahama spoczęło kilka tysięcy osób. W tym samym czasie władze gminy ograniczały pogrzeby na cmentarzu przy ul. Miodowej. Władze gminy zakładały, że cmentarz przy ul. Abrahama będzie użytkowany przez 200-250 lat.

Po wybuchu II wojny światowej cmentarz pełnił funkcje grzebalne. Między innymi w grudniu 1939 r. pochowano na nim zwłoki urzędnika gminy żydowskiej Maksymiliana Redlicha oraz kilku osób, zabitych przez Niemców na Kazimierzu. Na cmentarzu złożono także urnę z prochami prof. Leona Sternbacha, przysłaną z obozu koncentracyjnego w Oranienburgu.

Po zamknięciu getta i wydaniu zakazu grzebania zmarłych na cmentarzach przy ul. Miodowej i ul. Jerozolimskiej, cmentarz przy ul. Abrahama stał się jedynym oficjalnym miejscem pochówku krakowskich Żydów.

Wiosną 1941 r. pracownicy gminy żydowskiej ukryli w budynku domu przedpogrzebowego przedmioty liturgiczne z synagog, m. in. około 150 zabytkowych zwojów Tory. W 1944 r. wpadły one w ręce Niemców, którzy część z nich zniszczyli, a inne przekazali do Instytutu Badań Wschodnioniemieckich.

Jesienią 1942 r. na cmentarzu oraz sąsiednim cmentarzu podgórskim Niemcy utworzyli obóz pracy przymusowej w Płaszowie (niem., Zwangsarbeitslager Plaszow bei Krakau des SS- und Polizeiführers im Distrikt Krakau), przekształcony 10 stycznia 1944 r. w obóz koncentracyjny. Na ich rozkaz robotnicy przymusowi wyrwali z ziemi nagrobki i wykorzystali je do utwardzania dróg na terenie obozu. W obrębie nowego cmentarza wzniesiono baraki obozu dla mężczyzn i urządzono plac apelowy. W południowo-zachodniej części wykopano dwa stawy przeciwpożarowe, wymagane przez firmę ubezpieczającą infrastrukturę obozu. Budynek Chewra Kadisza przeznaczono na mieszkania dla SS-manów, więzienie i katownię osadzonych w obozie. W domu przedpogrzebowym Niemcy urządzili stajnię i chlew, a w 1944 r. - w związku z budową linii kolejowej - wysadzili go w powietrze. Zostawili jedynie skrzydło zachodnie, w którym znajdowała się hydrofornia, niezbędna dla funkcjonowania obozu. Tę część budynku ostatecznie rozebrano po zakończeniu wojny, prawdopodobnie pod koniec lat 40-tych.

Moment wysadzania w powietrze domu przedpogrzebowego
Moment wysadzania w powietrze domu przedpogrzebowego.
Zdjęcie zamieszczamy dzięki uprzejmości Lili Haber ze Związku Krakowian w Izraelu.

Więzień obozu Matys Brunnegraber wspominał prace przy budowie obozu i niszczeniu cmentarza: "Burzyliśmy mur cmentarny, co trwało długo, bo mur był gruby. Musieliśmy burzyć nagrobki kilofami, a groby się plantowało i fundamenty (baraków - przyp. KB) stawiało się na słupach. Słupy wbijało się do grobów na głębokość jednego metra. (....) Bagier (koparka mechaniczna - przyp. KB) przekopywał ziemię, z której wyrzucał kości szkieletów. Gdy napotykano czaszkę, Bagermeister kazał Żydom wyjmować złote zęby i mostki i zabierał je. Gdy byłem potem przydzielony do działu zegarmistrzowskiego, powiedział mi raz cynicznie: "Widzisz, złoto leży na ziemi, trzeba się tylko schylić po nie".

27 stycznia 1960 r. Prezydium Rady Narodowej w Krakowie przyjęło uchwałę o zamknięciu cmentarza, jednocześnie odrzucając możliwość jego likwidacji. W załączonym uzasadnieniu podano: "Cmentarz ten jest nie tylko izraelicki, ale również katolicki, a nawet różnowyznaniowy. W roku 1944 chowano setki rozstrzeliwanych patriotów i dziesiątki pomordowanych w obozie płaszowskim. Na terenie znajdują się wspólne groby [...]. Cmentarzem opiekują się Kościół Katolicki, Gmina Izraelicka i Związek Bojowników o Wolność i Demokrację. Ze względu na powyższe cmentarz nie może być zlikwidowany, [...] stanowi pomnik narodowy". 22 kwietnia 1961 r. Minister Gospodarki Komunalnej podpisał zarządzenie o zamknięciu cmentarza.

Obecnie granice cmentarza są nieczytelne. We wschodniej części na odcinku o długości około 60 m znajdują się ruiny domu przedpogrzebowego oraz zachowany budynek dawnego bractwa Chewra Kadisza (tzw. "Szary Domek"), obecnie wykorzystywany jako mieszkania komunalne. W jego pobliżu w 2003 r., dzięki staraniom Fundacji Centrum Edukacji Kulturowej i Ekologicznej, ustawiono współczesną macewę Sary Szenirer - założycielki sieci szkół Beit Jakow. W 2011 r. nieznana osoba lub organizacja wykonała nad grobem dach, tworzący rodzaj ohelu. Prawdopodobnie ze względu na brak pozwolenia na budowę, zadaszenie zostało rozebrane.

Pożądane byłoby wytyczenie i oznaczenie granic oraz odpowiednie upamiętnienie cmentarza.

tekst: K. Bielawski
Źródło:
AAN, Ministerstwo Gospodarki Komunalnej, sygn. 9/35, Decyzje o zamknięciu cmentarzy i przeznaczeniu ich
na inny cel w województwie krakowskim.
AŻIH, Relacje Ofiar Zagłady, sygn. 301/1732.
Bieberstein A., Zagłada Żydów w Krakowie, Kraków 1985.
Duda E., Żydowski Kraków, Kraków 2003.
Zbroja B., Miasto umarłych. Architektura publiczna Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie w latach 1868-1939, Kraków 2005.
Przeczytaj tekst A. Biebersteina Zagłada żydowskich cmentarzy

Ruiny domu przedpogrzebowego na cmentarzu żydowskim w Krakowie Ruiny domu przedpogrzebowego na cmentarzu żydowskim w Krakowie Ruiny domu przedpogrzebowego na cmentarzu żydowskim w Krakowie Dawny budynek Chewra Kadisza w Krakowie, w czasie wojny katownia SS
foto: Krzysztof Bielawski foto: Krzysztof Bielawski foto: Krzysztof Bielawski foto: Krzysztof Bielawski
Macewa Sary Szenirer -  założycielki sieci szkół Beit Jakow Macewa Sary Szenirer -  założycielki sieci szkół Beit Jakow Macewa Sary Szenirer na cmentarzu w Krakowie Teren cmentarza żydowskiego w Krakowie przy ul. Abrahama
foto: Krzysztof Bielawski foto: Krzysztof Bielawski foto: Franciszek Daniel foto: Krzysztof Bielawski
Poszukujemy wszelkich informacji o tym cmentarzu: jego historii, wyglądzie przed wojną i po jej zakończeniu, procesie dewastacji, nagrobkach znajdujących się poza cmentarzem.
Korespondentom gwarantujemy dyskrecję.
Teksty i zdjęcia są chronione prawem autorskim.
Wykorzystanie materiałów możliwe wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody Redakcji.
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas