Kliknij, aby dodać stronę do ulubionych
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas
MIEJSCE    

Jak podaje Marcin Wodziński w serwisie internetowym www.jewishgen.org, pierwsze wzmianki o osadnictwie żydowskim w Miejscu pochodzą z 1657 roku. Cmentarz żydowski w Miejscu z całą pewnością istniał już w 1771 roku. Tą datę udało się ustalić dzięki przechowywanemu w zbiorach Muzeum Judaistycznego we Frankfurcie nad Menem zdjęciu czterech drewnianych macew z lat 1771 - 1805, pochodzących z cmentarza żydowskiego w Miejscu. Na najstarszej z nich wyryto inskrypcję o treści: "Tu pochowana niewiasta szanowna, niewiasta dzielna, pani Chajosen, córka czcigodnego pana Aleksandra, błogosławionej pamięci. Zmarła we wtorek, 5 adar roku 531" (19 lutego 1771 roku). Nagrobkom tym poświęcone jest opracowanie autorstwa Marcina Wodzińskiego, zatytułowane "Macewy drewniane z Miejsca".

W dniu 17 sierpnia 1787 roku przedstawiciele gminy żydowskiej podpisali umowę kupna parceli, na której znajdował się cmentarz. Było to zapewne oficjalne uregulowanie stanu prawnego miejsca pochówków. W okresie późniejszym nekropolię otoczono murem, wzniesiono dom przedpogrzebowy oraz poszerzono obszar cmentarza. Druga połowa XIX wieku przyniosła początek masowej emigracji Żydów z terenów obecnej Rzeczypospolitej. Również wielu Żydów z Miejsca opuściło swe rodzinne strony. W tej sytuacji w 1860 roku lokalna gmina żydowska została przyporządkowana kahałowi w Namysłowie, a nieco później zlikwidowana. Mimo to cmentarz żydowski w Miejscu był dalej użytkowany. Ostatni znany pochówek odbył się w dniu 26 lutego 1937 roku. W wyniku działań wojennych w 1945 roku część nagrobków została zniszczona. Proces dewastacji postępował także po wyzwoleniu. Już w czasach PRL rozebrano mur cmentarny i skradziono wiele macew

Red. Rafał Wietoszko w 1998 roku w swym reportażu na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej" tak opisał tą nekropolię: "Ten lasek ma w sobie jakąś ulotną atmosferę, której na pewno nie oddadzą zdjęcia. Po wejściu między drzewa odruchowo ścisza się głos i patrzy pod nogi, żeby zbytni nie hałasować stawiając kroki. A wszystko przez kamienne tablice, które - rozsiane po całym pagórku - stoją przysypane żółtymi liśćmi (....). Nie wiadomo, jakim cudem cmentarz przetrwał lata hitlerowskiego terroru. Może dlatego, że znajduje się na uboczu, przedstawiciele "rasy panów" nie byli zainteresowani zniszczeniem go. Do dziś zostało tam kilkadziesiąt porośniętych mchem nagrobków (.....). Część z nich zdewastowali już po wojnie złodzieje, którzy szukali kosztowności w żydowskich grobach. Reszty dokonał czas".

Nekropolia położona jest w lesie, na małym pagórku, około 1,5 km od drogi asfaltowej. Jadąc od strony Namysłowa należy skręcić w lewo przed małym mostkiem, przed zabudowaniami. Na skraju lasu położone są duże kamienie granitowe, wskazujące wejście i początek cmentarza. Nie widać śladów dewastacji, a niektóre macewy są naprawione (odłamane części są nałożone na podstawy).


tekst: K. Bielawski
zdjęcia: Małgorzata Płoszaj
Bibliografia: Marcin Wodziński "Hebrajskie inskrypcje na Śląsku XIII-XVIII wieku"
Marcin Wodziński "Macewy drewniane z Miejsca"

Miejsce - cmentarz żydowski Kirkut - Miejsce Cmentarz żydowski w Miejscu Miejsce - macewa macewa w Miejscu
Miejsce - macewa Nagrobek na cmentarzu żydowskim w Miejscu Miejsce - macewa zniszczona macewa
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas